Nabożeństwo w intencji powołań
za wstawiennictwem błogosławionych
Ludwika, Alojzego, Grzegorza i Stanisława

 1. Pieśń na wejście: "Barka"

Pan kiedyś stanął nad brzegiem
szukał ludzi gotowych pójść za Nim,
by łowić serca słów Bożych prawdą.
Ref.: O Panie, to Ty na mnie spojrzałeś,
Twoje usta dziś wyrzekły me imię.
Swoją barkę pozostawiam na brzegu,
razem z Tobą nowy zacznę dziś łów.
Jestem ubogim człowiekiem
moim skarbem są ręce gotowe,
do pracy z Tobą i czyste serce.
Ref. ........
Ty potrzebujesz mych dłoni
mego serca młodego zapałem,
mych kropli potu i samotności.
Ref. .......
Dziś wyjedziemy już razem
łowić serca na morzach dusz ludzkich,
Twej prawdy siecią i słowem życia.

 2. Wstęp:

Wierzymy Panie, że ofiara życia naszych braci, ich modlitwa i wierność powołaniu zakonno-misyjnemu stanie się umocnieniem dla wszystkich, którzy wybrali taką samą drogę.

Wierzymy również, że ich męczeńska krew będzie posiewem nowych świadków Ewangelii w dzisiejszych czasach. Prosimy o to też Chrystusa Pana naszego i jego za przyczyną naszych misjonarzy męczenników. Amen.

To nic
że musimy cierpieć
że jak miecz przeszywa nas ból
że depczą naszą godność
że nasza modlitwa nie dotyka chmur
że skrępowana jest nasza wolność
właściwie nikt nam nic uczynić nie zdoła:
Najtrudniejsze jest to
że ci co zabijają nasze życie i ciało
szarpią na części własne serce
rąbią jak drewno swoje człowieczeństwo
i nikt o to nie woła
dlatego my oddajemy ich tobie
uratuj w nich swoje podobieństwo...
(H. Kałuża)

3. O. Ludwik Mzyk, urodzony 22. 01. 1905 r. w Chorzowie na Śląsku, śmierć męczeńską poniósł dnia 20.02.1940 r. w Poznaniu w Forcie VII.

Być jasnym jak promień wstającego słońca
czystym jak kropla porannej rosy
świeżym jak poranne kwiaty
ufnym jak poranna modlitwa dziecka
Panie w ten poranny świt wiosny
proszę Cię o jasność przebaczającej myśli
o czystość serca co kochać potrafi do końca
o świeżość wiary i ufność modlitwy
Panie pozwól wytrwać
w beznadziejności zakratowanego życia
które tak szybko ucieka
Twój jestem - i teraz i aż na wieki!
(H. Kałuża)

4. Pieśń: "Powołanie"

Pójdę kędy mnie woła mój Bóg i mój Pan,
Pójdę po śladach jego purpurowej Krwi,
przez cierniowe rozłogi i przez lilii łan
przez jasny uśmiech szczęścia i żar gorzkiej łzy.
Nie pytajcie mnie czemu i gdzie niosę krok,
Jezus mnie sam prowadzi, sługę Swoich sług.
On mi rzekł /Pójdź/, więc idę i wytężam wzrok za śladem,
którym stąpał mój Pan i mój Bóg
On jest światłem żywota, które w sercu mam .
On je tak rozpłomienia, że jak lutnia łka.
Nawiązał struny złote, więc Mu duszą gram
Pieśń bez słów, która moim miłowaniem trwa
W dni krzyżowej udręki, czy w radości czas
śpiewam pieśń swego życia, spłacam serca dług.
Nie wiem, dokąd podąża każdy spośród was,
ja idę, gdzie mnie wiedzie mój Pan i mój Bóg.

Módlmy się:

Wszechmogący w Trójcy jedyny Boże, Który jesteś źródłem naszej wiary i siłą naszej wierności, prosimy Cię aby ofiara życia i postawa prawdy błogosławionego Ludwika pomoże nam zachować wierność łasce wiary chrześcijańskiej. Niech za jego przyczyną życie nasze owocuje w dobre czyny wypływające z Ewangelii. Pomóż nam, Panie w chwilach trudnych nie zagubić drogi wiodącej do Ciebie. Prosimy o to przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Syna Twojego, który niech żyje i króluje na wieki wieków. Amen.

 5. O. Stanisław Kubista ur. 27. 08.1898 r. w Kostuchowie na Śląsku śmierć męczeńską poniósł 26.04.1940 r. w Sachsenhausen
 
Panie
cóż ja wielkiego zrobiłem
że dajesz mi palmę czerwoną?
Nie wiem
...ja właściwie tylko liczyłem
czy chłopcom wystarczy chleba
rozgrzeszałem ich gdy przynosili
w koszyku serca swoje grzeszki
nic więcej
...ja tylko pisałem słowa
o świecie dalekim
i misyjnych narodach
o krzyżu co w słońcu rozbłyska
...a potem zbierałem grosiki
które św. Józef musiał cudownie pomnażać
- to wszystko mój Panie
niczego więcej nie przypominam sobie...
Ty się zastanów
czy aby tę świętą purpurową palmę
dałeś we właściwe ręce
(H. Kałuża)

6. Pieśń. "Kto się w opiekę odda panu swemu"

1. Kto się w opiekę odda Panu swemu,
A całym sercem szczerze ufa Jemu,
Śmiele rzec może: mam obrońcę Boga,
Nie przyjdzie na mnie żadna straszna trwoga,
Żadna straszna trwoga.
Ciebie On z łowczych obieży wyzuje
I w zaraźliwym powietrzu ratuje;
W cieniu swych skrzydeł zachowa cię wiecznie,
Pod jego pióry, uleżysz bezpiecznie.
Uleżysz bezpiecznie.
Stateczność Jego tarcz i puklerz mocy,
Za których stojąc, na żaden strach nocny,
Na żadną trwogę, ani dbaj na strzały,
Którymi sieje przygoda w dzień biały,
Przygoda w dzień biały.

Módlmy się:

Panie i Boże nasz, w Tobie składamy całą naszą nadzieję, której tak bardzo brak w dzisiejszym świecie. Dziękujemy Ci za ufność, jaka przebija z życia błogosławionego Stanisława kapłana i misjonarza. Za jego przyczyną prosimy Cię, Panie o łaskę ufności pokładanej w Tobie, aby żadne trudy i ciernie dzisiejszego życia nie odebrały nam Twojej nadziei. Spraw, abyśmy przez łaskę beatyfikacji sługi Twojego - Stanisława mogli Ciebie chwalić w pokoju. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 7. O. Alojzy Liguda ur. 23.01.1898 r. w Winowie na Śląsku, śmierć męczeńską poniósł 08/09.12.1942 r. w Dachau.
 
Mówiono mi
że teologia to grube wielkie księgi
a Ty Panie przypominasz ciągle
że teologia to zwyczajne proste życie
- gwizdać razem ze skowronkami
i nakarmić ślepego myszołowa
- ganiać za piłką z chłopakami
z podciągniętą do kolan sutanną
i nie bać się żartować
- uczyć poezji i głośno śpiewać
choćby trochę między nutami
- robić zdjęcia
a potem je bezustannie rozdawać
- z pastorem w karty zagrać
a potem przed nienawiścią go obronić
- rozbroić poważne szeregi żołnierzy
przez komendę rzuconą w roztargnieniu
"Czołem dziewczęta!.."
i śmiać się z samego siebie
A potem umacniać i pocieszać więźniów
przed śmiercią opowiadać kawały
by na końcu pozwolić odrzeć się ze skóry
na przykład za Rosjanina
i dla Twojej Panie Chwały..

(H. Kałuża)

8. Pieśń: "Jest Droga, która wiedzie nas"

Jest Droga, która wiedzie nas. Alleluja!
Do celu gdzie się kończy czas, Alleluja!
U boku Twego kroczyć chcę i wołam Boże, prowadź mnie.
Alle - Alleluja, Alle - Alleluja.
I chociaż przyjdzie iść przez mrok. Alleluja!
Twa miłość wspiera każdy krok, Alleluja!
U boku Twego .
A światło które w dali lśni. Alleluja!
O twej miłości mówi mi, Alleluja!
U boku Twego .

Módlmy się:

Boże Duchu Święty, Ty umacniasz serca nasze płomieniem swojej miłości, Ty obdarzasz Kościół darami pokoju i prawdziwej radości, prosimy Cię za przyczyną błogosławionego Alojzego kapłana i męczennika zlej na nas prawdziwą miłość zdolną do poświęcenia, głęboką radość gotową do pocieszenia oraz męstwo gotowe do obrony chrześcijańskich wartości. Przez łaskę beatyfikacji Twojego sługi Alojzego stań się bardziej obecny w naszym życiu, abyśmy miłowali Boga i bliźniego tak , jak Ty sam tego pragniesz. Amen.

 9. Br. Grzegorz Bolesław Frąckowiak, ur. 18. 07.1911 r. w Łowęcicach k. Jarocina, śmierć męczeńską poniósł 05.05.1943 r. w Dreźnie.

Mój nieskończony dobry Boże
chciałem być tylko bratem ludzi
nie wiem czy mi to się udało
ale Ty wiesz
że teraz jestem Ci tak bardzo wdzięczny
że pragniesz wziąć moje ciało
by z niego uczynić rozpaloną żagiew
która podpali pod ołtarzem
ogień całopalnej Miłości
Nie wiem jak mam dziękować
przecież to łaska
móc z Tobą i dla Ciebie umierać
niech spadnie topór ostry
bym umierając mógł się znowu narodzić
na życie nieprzemijające
w ogrodzie wiecznej wiosny
tylko proszę - zbaw wszystkie ludy
i daj im w Twoim Sercu swe własne ochłodzić...

 10 Pieśń: "Żniwo wkoło wielkie"

Żniwo wkoło wielkie, Robotników mało.
Poślij Panie z ludu, swoich dla swej chwały.
Wszystkie lądy proszą, poślij nam kapłanów.
Ześlij spośród ludu, by służyli Panu.
Żniwo wkoło wielkie, sam to rzekłeś Panie.
Poślij robotników na to swe zbieranie.
Wszystkie lądy proszą...
Aby Twa owczarnia miała dość Pasterzy.
Poślij nam kapłanów dla wzmocnienia w wierze.
Wszystkie lądy proszą...

Módlmy się:

Panie Jezu Chryste, Ty przyszedłeś nie po to, aby Ci służono, lecz aby służyć. Wsław błogosławionego Grzegorza, który jako brat zakonny wypełnił dobrze powołanie do ewangelicznej służby i oddał swoje życie w obronie najgłębszych wartości płynących z Twego Serca. Za jego przyczyną obdarz nas łaską apostolskiej gorliwości i gotowości do codziennej służby Bogu i człowiekowi. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Chwila milczenia

11. Modlitwa:

Módlmy się:

Panie i Boże nasz, Ojcze wszystkich ludzi i wszystkich narodów! Twój Syn oddał swoje życie na zbawienie wszystkich, dla wszystkich bowiem jest jeden Dom w niebie. Za przyczyną błogosławionych: Ludwika, Stanisława, Alojzego i Grzegorza prosimy Cię, spraw, aby wszystkie narody doszły do światła Ewangelii a przez ofiarne życie i śmierć Twoich sług i męczenników obudź na nowo iskrę wiary w sercach ludzi, którzy zeszli z drogi zbawienia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Wszechmogący i wieczny Boże, Ty rozbudziłeś w Sługach Bożych dar miłości Boga i bliźniego, aż do upodobnienia się w śmierci do Boskiego Mistrza; racz ich wsławić chwałą ołtarzy, a nam za ich przyczyną udziel łask o które Cię prosimy. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

12. Błogosławieństwo i rozesłanie


Strona główna błogosławieni